Wegański smalec na bazie oleju kokosowego

Tym razem dla odmiany nie na słodko. Wytrawnie i tłusto czyli idealnie na najbliższe zimowe dni. Przed Wami domowy wegański smalec pachnący cebulą i czosnkiem. Zapraszam! 💛

Wegański smalec

Raz na czas kiedy zdarzy mi się zjeść chleb żytni na zakwasie, lub bezglutenowe wypieki to brakuje mi do nich jakiegoś smarowidła. Nie używam zwykłego masła, ani tym bardziej margaryny. Ratuje się pastą z awokado lub domowym majonezem. Dzisiaj jednak całkiem inna propozycja. Domowy smalec, a w roli głównej olej kokosowy.

SKŁADNIKI:

  • 300 g oleju kokosowego rafinowanego
  • 2 niewielkie cebule
  • 1 jabłko
  • 1 łyżka majeranku
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka soli himalajskiej
  • pieprz


Cebulę pokroić  w drobną kostkę i podsmażyć na złoto dwóch łyżkach oleju kokosowego. Należy  pilnować, żeby jej nie przypalić, ponieważ zgorzknieje i zepsuje smak całego smalcu. Jabłko obrać, również pokroić w niewielką kostkę i dodać do cebuli. Smażyć jeszcze przez kilka minut. Dodać olej kokosowy i mieszać aż do rozpuszczenia. Dodać wyciśnięty przez praskę czosnek, majeranek i sól i pieprz. Wymieszać i zdjąć z palnika. Przelać do słoika i odstawić do wystudzenia.

W przepisie celowo nie pojawił się żaden mięsny dodatek - chciałam, żeby smalec był uniwersalny. Nie ma jednak przeszkód żeby dodać np. boczek. Nie ma też obaw co do smalcu o smaku kokosa. Do jego przygotowania użyłam oleju kokosowego rafinowanego, który jest pozbawiony charakterystycznego zapachu i smaku.

Wegański smalec

Smalec można przechowywać poza lodówką, a jeżeli wolimy go trzymać w chłodzie to najlepiej na jakiś czas przed użyciem go wyciągnąć, żeby nabrał temperatury pokojowej i łatwo się rozsmarowywał. Świetnie smakuje z ogórkiem kiszonym. W czasie robienia zdjęć ledwo dałam radę, pachnie obłędnie! Smacznego :)