Dzisiaj kolejny wpis z serii prosty, szybki i zdrowy obiad, czyli nieco spolszczona wersja pesto, ze szpinakiem zamiast bazylii i orzechami włoskimi zamiast piniowych. Danie jest przepyszne. Zapewniam, że się nie zawiedziecie :)
Są takie dni, że wymyślam różne cuda i spędzam pół dnia w kuchni. Czasem i cały. Uwielbiam gotować i wymyślać nowe potrawy, ale nie zawsze mam czas i chęci, żeby poświęcić większość wolnych chwil na stanie przy garach ;) Zwłaszcza w okresie wiosenno letnim. Jednocześnie zależy mi, żeby jeść zdrowo. I wtedy idealnie sprawdza się przepis taki jak ten. Banalnie prosty w przygotowaniu i naprawdę szybki. Jeżeli jeszcze nie próbowaliście to najwyższa pora bo połączenie smaków jest powalające!
SKŁADNIKI:
- 200 g pełnoziarnistego makaronu ryżowego penne
- 200 g szpinaku
- 250 g fileta z kurczaka (jedna duża sztuka)
- 60 g parmezanu
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła klarowanego
- 2 łyżki orzechów włoskich
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka curry
- szczypta chili
- pieprz
- sól
Kurczaka kroimy w niewielką kostkę, dodajemy przyprawy oraz niewielka ilość wody (3-4 łyżki). Mieszamy bardzo dokładnie - kurczak powinien być równomiernie obtoczony w przyprawach. Smażymy na maśle klarowanym i odstawiamy. W międzyczasie należy dokładnie umyć szpinak. Do misy blendera wrzucamy szpinak oraz orzechy. Parmezan ścieramy na tarce i niewielką część odkładamy do posypania gotowej potrawy, natomiast resztę dodajemy do pesto. Dodajemy wyciśnięty przez prasę czosnek. Dolewamy oliwę. Doprawiamy według uznania solą i pieprzem. Uwaga! Parmezan jest dość słony więc trzeba ostrożnie dozować sól. Miksujemy aż do całkowitego, dokładnego posiekania szpinaku i połączenia składników.
Makaron ryżowy gotujemy zgodnie z zaleceniami producenta podanymi na opakowaniu (zazwyczaj około 8 minut). Po ugotowaniu dokładnie odcedzamy i dodajemy pesto oraz kurczaka i mieszamy, żeby połączyć składniki w całość. Posypujemy parmezanem. Parmezan jest dobrym źródłem wapnia: w 100 g zawiera go aż 1200 mg, co oznacza, że porcja takiego dania pokrywa zapotrzebowanie na ten składnik w około 30%! Warto używać go w kuchni, ale pamiętajmy też, że jest dość kaloryczny.
Danie najlepiej przygotowywać na bieżąco, tak, żeby nie było konieczności podgrzewania go dzięki czemu zachowamy więcej wartości odżywczych ze wszystkich użytych składników.
Smacznego:)!
* Z podanych ilości wychodzą dwie spore porcje