Pudding chia z musem z mango i banana. Sprawdź dlaczego warto go przygotować!

Używacie w swojej kuchni nasion chia? Jeżeli nie, to gorąco Was do tego zachęcam, by wzbogacić codzienne menu o ten składnik. W tym poście postaram się Was przekonać, że naprawdę warto. Koniecznie przeczytajcie do końca. Na zachętę podrzucam Wam prosty przepis z wykorzystaniem nasion chia czyli pudding z musem z mango i banana. Nieco egzotyczny, słodki, a w dodatku zdrowy. Zapraszam na wpis! 💛

Pudding chia z musem z mango i banana

SKŁADNIKI:
  • 250 ml mleka kokosowego
  • 8 łyżeczek nasion chia  (40 g)
  • 1 mango
  • 1 banan
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • garść truskawek
  • 1 łyżka gryki ekspandowanej

Przygotowanie deseru zaczynamy dzień wcześniej, ale bez obaw. Wystarczy nasionka zalać mlekiem kokosowym, zamieszać i zostawić na całą noc w naczyniu. Po tym czasie powinny napęcznieć i wchłonąć znaczną część mleka, a całość powinna nabrać konsystencji podobnej nieco do kisielu. Mieszamy nasz pudding jeszcze raz. 

Pudding chia z musem z mango i banana. Sprawdź dlaczego warto go przygotować!

Mango blendujemy z bananem i sokiem z cytryny na gładki mus. Nasiona chia umieszczamy w szklance, a następnie jako drugą warstwę nakładamy zmiksowane owoce. U mnie dodatkiem były truskawki i gryka ekspandowana, ale do deseru świetnie pasują wszystkie egzotyczne i kwaśne owoce np. kiwi, ananas czy marakuja. Z podanych składników wychodzą dwie spore porcje. 

Jeżeli lubicie słodkie śniadania, spokojnie możecie ten przepis wykorzystać właśnie na pierwszy posiłek. Ja zdecydowanie wolę na słono, więc u mnie pudding wpada przy okazji drugiego śniadania lub podwieczorku.

Jedna porcja deseru to 524 kilokalorie. Jak widzicie całkiem sporo, dlatego należy pamiętać, że nawet przy spożywaniu zdrowych posiłków należy zachować umiar :) Choć jest to duże uproszczenie, to każda nadwyżka kaloryczna, niezależnie czy jej źródłem jest czekolada czy super zdrowy deser może przyczynić się do wzrostu wagi. Taki pudding należy wkomponować w nasze całodzienne menu i potraktować jako jeden z posiłków, a nie dodatek. 

Pudding chia z musem z mango i banana. Sprawdź dlaczego warto go przygotować!

DLACZEGO WARTO UŻYWAĆ NASION CHIA?

Nasiona chia to innymi słowy nasiona szałwii hiszpańskiej. Należą do tzw. super foods, czyli wyjątkowo odżywczych produktów, bogatych w cenne substancje niezbędne do prawidłowego funkcjonowanie ludzkiego organizmu. 

Zacznę od tego z czego chyba najbardziej słyną te niepozorne nasionka. To jedno z najlepszych roślinnych źródeł kwasów omega-3. W 100 g suchych ziaren zawierają ich aż 17,5 g! Domyślam się, że niewiele Wam to mówi, więc spróbuję trochę przybliżyć tę ilość na  przykładzie. Otóż łosoś, który wielu osobom jako pierwszy przychodzi na myśl jako bogate źródło kwasów omega-3, w 100 g zawiera ich około 4 g. Oczywiście łatwiej jest zjeść taką porcję ryby niż nasion chia, ale porcja deseru, którego przepis wstawiłam wyżej zawiera 3,5 g omega-3! To bardzo dużo jak na tego rodzaju produkt. Ponadto chia ma właściwe proporcje kwasów omega-3 do omega-6. O tym dlaczego tak ważna jest odpowiednia podaż tego składnika i gdzie go szukać przygotuję osobny wpis :)

Nasiona szałwii hiszpańskiej są także świetnym źródłem wapnia, co tak samo jak w przypadku kwasów omega-3, jest szczególnie ważne dla osób będących na dietach wegańskich czy wykluczających ze swojego jadłospisu nabiał. 100 g suchych nasion zawiera aż 631 mg wapnia, co oznacza, że w porcji deseru mamy go 126 mg. Dla porównania szklanka mleka zawiera 290 mg, a przeciętny 150 g jogurt naturalny 181 mg wapnia. 


Co jeszcze? Chia zawierają duże ilości błonnika dzięki czemu dania z ich dodatkiem sycą na dłużej i wspomagają pracę naszych jelit. Należy jednak pamiętać, że ich właściwości żelujące i duża chłonność mogą nam zaszkodzić, jeżeli nie będziemy pamiętać o prawidłowym nawodnieniu. Dotyczy to wszystkich produktów zawierających sporo błonnika, podobnie jest np. z nasionami lnu. W nasionach chia jest go aż 34 g na 100 g suchego produktu. To naprawdę solidna porcja, dlatego nie zapominajcie o wodzie :)

Ponadto nasiona szałwii hiszpańskiej są także źródłem żelaza, fosforu, potasu i cynku. To zdecydowanie produkt warty uwagi. Często jednak słyszę, że takie rzeczy kosztują majątek. Czy na pewno? Nasionka kosztują około 8 zł za 250 g opakowanie. W wielu sklepach można je kupić nawet taniej. Do przygotowania mojego deseru użyłam 40 g, co oznacza, że wystarczą mi na 6 przepysznych posiłków dla dwóch osób. Biorąc pod uwagę ich wartości odżywcze nie jest to wygórowana cena. Czy zastanawiasz się w taki sam sposób nad ceną słodyczy? Mleczna 100 gramowa czekolada to koszt około 3 zł. Nawet 60% jej składu to cukier. Wiele osób ma taką tabliczkę na raz (ja też potrafię 😎). Nie znam jednak nikogo lamentującego nad półką: jaka droga ta czekolada! 😋 Nie szukajmy wymówek dla zdrowego odżywiania!

Warto poruszyć jeszcze temat, który pojawił się w mediach w ubiegłym roku i spowodował wiele negatywnego szumu w okół nasion chia. Ukazały się bowiem informacje o ich potencjalnej szkodliwości i ograniczeniach jakie zostały narzucone na producentów odnośnie ich udziału procentowego w wybranych produktach. Wiele osób o tym słyszało, ale nie potrafiło powiedzieć w czym rzecz. Na wszelki wypadek jednak zrezygnowano z zakupu uznając nasiona chia za toksyczne. 

To co przede wszystkim należy powiedzieć w odniesieniu do tej sytuacji to to, że wszystkie produkty, które spożywamy oddziałują na nasz organizm. W różny sposób. Należy mieć świadomość, że jedzenie może nam zarówno zaszkodzić jak i pomóc. Dotyczy to zarówno osób zdrowych jak i chorych, jednak szczególnie ta druga grupa powinna bacznie przyglądać się temu co znajduje się na ich talerzu. Docieramy tutaj do sedna problemu.

Badania wykazały, że nasiona chia wpływają na zahamowanie agregacji płytek krwi i obniżają skurczowe ciśnienie krwi. Oddziałują także na czynniki krzepnięcia m. in. fibrynogen. Dlatego np. osoby przyjmujące leki na nadciśnienie powinny skonsultować się ze specjalistami: lekarzem oraz dietetykiem, którzy odpowiednio pokierują pacjenta w zakresie żywienia.

Pamiętajmy jednak, że w przypadku osób chorych zawsze należy zachować ostrożność. Osobom zdrowym zalecam przede wszystkim rozsądek i nie popadanie w skrajności: "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę" Paraselsus 😉