Domowa chałwa

Lubicie chałwę? Jest słodka, sycąca i należy do kategorii najzdrowszych słodkości - pod jednym warunkiem. Musi być domowa. Dzisiaj mam dla Was przepis na najprostszą, podstawową wersję chałwy. Potrzebujecie tylko dwóch składników. Zobaczcie sami 😊

chałwa, domowa chałwa, domowa chałwa przepis, dietetyk, dietetyk Kraków, sezam, Clinic Food, bez glutenu, bez cukru, bez pieczenia, bez nabiału, bez laktozy, Dietetyk Kraków Veronika Ulanecka, dietetyk, dietetyk Kraków, Veronika Ulanecka, Clinic Food, dietoterapia, odchudzanie, Hashimoto, żywienie, jadłospis, konsultacja dietetyczna

Chałwy sklepowej nie kupuję od dawna. Niestety (a raczej stety) czytam składy, co często skutecznie zniechęca mnie do zakupu. Szczególnie kiedy wiem, że mogę coś zrobić sama w domu w znacznie zdrowszej wersji. Chałwa jednego z czołowych producentów w składzie ma 50% miazgi sezamowej, a na drugim miejscu plasuje się syrop glukozowy, następnie cukier i olej palmowy. Oprócz tego jeszcze sól, białko jaja w proszku i aromat. 

Tymczasem do zrobienia prawdziwej chałwy potrzebujecie znacznie mniej. Konkretnie dwa składniki: sezam i miód. Przyda się też dobry blender albo malakser. Nic więcej!

SKŁADNIKI:

  • 400 g białego sezamu
  • 8 łyżek płynnego miodu

Sezam wrzucamy do blendera i miksujemy aż do uzyskania konsystencji mąki. Uprzedzam - jeżeli macie słaby blender to może sobie nie poradzić. W trakcie blendowania kontrolujcie czy się nie przegrzewa. 

Po zmiksowaniu dodajemy do sezamu miód i dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Ja gotową masę formuje jeszcze w rękach. Następnie przekładamy ją do naczynia wyłożonego folią spożywczą lub papierem do pieczenia i schładzamy w lodówce przez całą noc. U mnie była to niewielka keksówka. 

Powyższy przepis jest bardzo podstawowy i jest bazą do eksperymentowania z chałwą. Możecie ją wzbogacić o dodatek kakao czy pistacje. Pamiętajcie jednak, że zdrowe nie jest równoznaczne z niskokaloryczne. Jeden z dziesięciu kawałków chałwy przygotowanej z podanych proporcji dostarcza około 324 kilokalorie. 

* Sezamu nie prażymy!


Dietetyk Kraków Veronika Ulanecka, dietetyk, dietetyk Kraków, Veronika Ulanecka, Clinic Food, dietoterapia, odchudzanie, Hashimoto, żywienie, jadłospis, konsultacja dietetyczna, chałwa, domowa chałwa, domowa chałwa przepis, dietetyk, dietetyk Kraków, sezam, Clinic Food, bez glutenu, bez cukru, bez pieczenia, bez nabiału, bez laktozy

KILKA SŁÓW O SEZAMIE

O sezamie wspominałam już przy okazji wpisu dotyczącego źródeł wapnia w diecie bezmlecznej, odsyłam Was do niego TUTAJ. Te ziarenka zawierają bowiem spore ilości tego składnika. Coraz częściej nasze diety są ubogie w wapń, dlatego warto zadbać o jego dostarczenie w odpowiednich ilościach i wprowadzenie do jadłospisu właśnie chociażby sezamu.

Sezam jest też dobrym źródłem magnezu - w jednej porcji przedstawionej chałwy (1 z 10) znajduje się go około 150 mg, co stanowi ponad 30% dziennego zapotrzebowania na ten składnik u przeciętnego dorosłego. Ponadto w sezamie znajdziemy też potas, żelazo, cynk oraz miedź. Jest także źródłem białka, dlatego warto żeby do jadłospisu wprowadzili go m. in. weganie. Sezam zawiera także sporo błonnika.

Co ciekawe sezam jest bogatym źródłem tryptofanu - aminokwasu pełniącego istotną rolę dla funkcjonowania układu nerwowego. Jest on bowiem niezbędny do produkcji serotoniny. Zapotrzebowanie na tryptofan wynosi około 5 mg/kg masy ciała, zatem dla kobiety o wadze 60 kg będzie to 300 mg. Jedna porcja chałwy dostarcza aż 130 mg tego składnika.